Dziennik pisze, że przygotowanie ustaw korzystnych dla polskiej mniejszości na Litwie się przedłuża, a to właśnie od nich zależy poprawa stosunków polsko-litewskich. Litewski minister spraw zagranicznych podkreśla w mailu do redakcji, że sprawy mniejszości narodowych są jednym z najważniejszych punktów programu centrolewicowego rządu.
Minister zaznaczył, że w najbliższej przyszłości ma być opracowany akt prawny, który pozwoli na oryginalną pisownię nazwisk. „Premier zlecił przygotowanie go Ministerstwu Sprawiedliwości „w jak najkrótszym czasie” – napisał Linas Linkevičius. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” lider AWPL Waldemar Tomaszewski powiedział, że obecnie w kwestii nazwisk na Litwie panuje luka prawna. „Słowa i konkretne działania to dwie różne sprawy” – zaznaczył Waldemar Tomaszewski.
Wczoraj (6 maja) minister sprawiedliwości Juozas Bernatonis podczas konferencji prasowej powiedział dziennikarzom: „Miałem spotkanie ze specjalistami z grupy roboczej, odpowiedzialnej za oryginalną pisownię nazwisk. Wydaje mi się, że w tym miesiącu na pewno złożymy propozycję w rządzie”.
Minister nie zdradził wielu szczegółów. Zadeklarował, że sprawa na pewno zostanie rozstrzygnięta w sposób cywilizowany, zgodny z Konstytucją i tradycją europejską.
Z kolei Linkevičius na pytanie Rzeczpospolitej, kiedy konkretnie ma być przegłosowana ustawa korzystna dla polskiej mniejszości odpowiedział: ,,Terminu na razie nie ma. Projekty powinny być tak opracowane, by mogły zostać przyjęte przez litewski Sejm „bez względu na różnice w poglądach politycznych”.