W rozpowszechnionym liście skierowanym do prezydent, przewodniczącej Sejmu, premiera i szefowej Państwowej Komisji Języka Litewskiego litewscy pisarze przypomnieli o rzekomym zagrożeniu, jakie powstałoby na skutek wprowadzonych zmian. Według autorów pisma, po uprawomocnieniu się oryginalnej pisowni nazwisk, w użyciu języka litewskiego znajdzie się około 150 nowych liter i znaków diakrytycznych.
,,Będzie to sprzeczne z konstytucyjną zasadą języka państwowego, zakłóci pracę placówek państwowych i samorządowych, a także innych przedsiębiorstw, placówek i organizacji. Tylko niewielka liczba mieszkańców jest w stanie się nauczyć takiej ilości nowych liter i znaków diakrytycznych (…)’’ – to są tylko niektóre powody o których wspomnieli autorzy pisma.
W opinii pisarzy, przyjęcie poprawek doprowadziłoby do dyskryminacji tych obywateli, których nazwiska nie są zapisywane literami łacińskimi. W tej grupie znajdują się m.in. Tatarzy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusi, Gruzini i Ormianie.
Pod listem podpisali się między innymi tacy pisarze, jak: Vidmantė Jasukaitytė, Jonas Mikelinskas, Vytautas Rubavičius, Arvydas Juozaitis, Jurgis Gimberis, Julius Keleras, Rimvydas Stankevičius, posłanka Dalia Teišerskytė.