Na aucie jednego z kandydatów Związku Narodowców pojawiła się nalepka z hasłem „Nie podobają się parady pederastów? Głosuj na Związek Narodowców” („Nepatinka pederastų paradai? Balsuok už Tautininku sąjungą”) oraz przekreślona czerwoną linią podobizna Conchity Wurst – laureatki tegorocznego konkursu Eurowizji.
Lider narodowców Julius Panka nie ujawnia, kto jest właścicielem samochodu, ale też nie widzi nic złego w tego typu agitacji.
„Istnieje międzynarodowe słowo, określające współżycie mężczyzn z mężczyznami, nazywa się ono pederastia, a tacy ludzie są zwani pederastami. Określenie to znajduje się w słowniku wyrazów międzynarodowych. O nazywać ich gejami, co w tłumaczeniu z angielskiego oznacza wesołków? Nie są żadnymi wesołkami. To jest zaburzenie, które należy nazywać międzynarodowym naukowym słowem” – mówi J. Panka.
Innego zdania ne ten temat są przedstawiciele litewskiego związku LGBT. Lider Ligi Gejów Władiir Simonko uważa, że taka agitacja jest sprzeczna z prawem i rozważa możliwość zaskarżenia narodowców w sądzie.
Tymczasem jednemu z kandydatów z listy narodowców już grozi areszt administracyjny w innej sprawie. Wileński Sąd Rejonowi zwrócił się do Głównej Komisji Wyborczej o pozbawienie immunitetu kandydata do Parlamentu Europejskiego Gintarasa Songaily, któremu grozi grzywna lub do 30 dni aresztu za naruszenie Ustawy i zgromadzeniach.