• Litwa
  • 27 listopada, 2013 15:55

Litewscy kierowcy nie chcą być LOH-ami i GEJ-ami

DEB, LOH, FUC, GEJ - dla niektórych kierowców, takie niejednoznaczne kombinacje liter na tablicy rejestracyjnej samochodu są problemem, dla innych - tylko nieznacznym szczegółem. Z badania, które przeprowadził największy portal samochodowy Autoplius.lt wynika, że dla co drugiego kierowcy tablica rejestracyjna jest jednym z najważniejszych elementów samochodu.

zw.lt
Litewscy kierowcy nie chcą być LOH-ami i GEJ-ami

Fot. Ewelina Mokrzecka

Jedynie 18 proc. kierowców twierdzi, że tablice rejestracyjne nie mają większego znaczenia. Prawie 1/3 miałaby problem z numerem rejestracyjnym, gdyby ten zawierał obraźliwą treść.

Najbardziej o treść numeru rejestracyjnego troszczą się mężczyźni. Dla 49 proc. ważny jest nie tylko model samochodu, ale też jego numer państwowy. ,,Kierowca, któremu w Regitrze może być na przykład nadana kombinacja liter DEB jest gotów zapłacić za zmianę” – mówi Viktoras Daukša z Autoplius.lt. 48 proc. ankietowanych przyznaje, że bez zastanowienia się zmieniłoby swoje tablice, gdyby te zawierały kombinacje GEJ, DEB, LOH. Kobiety natomiast nie zwracają zbytnio na to uwagi.

Coraz częściej Litwini wybierają  indywidualne rejestracje, które są przygotowywane na specjalne zamówienie. Niestety na taki luksus nie każdy może sobie pozwolić, gdyż taka tablica, to koszt 5 tys. litów. Najczęściej indywidualnymi tablicami są okraszane nowe i droższe samochody.

Jedynie 5 proc. ankietowanych zgodziłoby się na indywidualne tablice, ponad połowa (57 proc.) mogłaby je nabyć, gdyby takie numery kosztowałyby do 500 litów.

PODCASTY I GALERIE