
Zdaniem szefa litewskiej dyplomacji pomoc Moskwy, która nie modernizuje ukraińskiej gospodarki, jedynie przełoży kryzys na później, ale nie uspokoi euroentuzjastów.
,,Są to bardzo konkretne kroki do silnego zbliżenia się z Rosją. Taki jest wybór prezydenta Wiktora Janukowycza i on go realizuje. Wątpliwe, czy te umowy uspokoją tych ludzi, którzy protestują na Majdanie’’ – agencji BNS mówił minister.
L. Linkevičius dodał, że to jak się ostatnio zachowywały władze Ukrainy przypominało aukcję w czasie której Kijów czekał, która strona udzieli większego wsparcia.
Ponadto minister odrzucił oskarżenia Rosji w sprawie nacisków Zachodu na Ukrainę. Litewski dyplomata podkreślił, że to właśnie Moskwa groziła Ukrainie sankcjami.
,,Dialog był prowadzony wyłącznie z inicjatywy Ukrainy, w żaden sposób Europa nie narzucała swojego zdania’’ – zauważył L.Linkevičius.
Rosja i Ukraina podpisały we wtorek porozumienie w sprawie zniesienia ograniczeń handlowych między dwoma krajami. Władimir Putin poinformował o obniżeniu ceny gazu dla Ukrainy do 268,5 dolara za 1000 metrów sześciennych. Obecnie Ukraina otrzymuje rosyjski gaz za około 400 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych.