
„Jeszcze raz usłyszałem, że rozejm nie działa. Minionej nocy zginęło dwóch żołnierzy. Ataki prorosyjskich jednostek nadal są kontynuowane. Dlatego ukraińska armia nie może przesunąć swych żołnierzy od linii demarkacyjnej” – powiedział litewski minister, który obecnie przebywa w USA.
Linkevičius jest przekonany, że wspólnota międzynarodowa powinna wywierać wpływ na Rosję, aby zapewniła kontrolę na granicy.
Szef litewskiej dyplomacji zaznaczył, że wprowadzenie misji pokojowej na Ukrainie może być problematyczne.
„Rozpatrzymy warunki i możliwości wprowadzenia sił pokojowych. Przyjęcie takiej decyzji w ONZ może być problematyczne, ponieważ reakcja Rosji będzie oczywista” – wyjaśnił minister.