
Zdaniem Linkevičiusa taka rezolucja powinna być starannie przygotowana przez kraje, których agresja rosyjska dotyczyła bezpośrednio.
„Były minister spraw zagranicznych powinien zrozumieć, że takie kwestie muszą być przygotowane zawczasu. Nieprzygotowane pytania są niezatwierdzane i to przynosi jeszcze więcej szkody. Członkami ONZ są 193 kraje i większość z nich musiałaby głosować za rezolucją” – wyjaśnił Linkevičius.
„To ma przygotować kraj, który zetknął się z tym bezpośrednio, w tym wypadku Krym jest terytorium Ukrainy. O tym rozmawialiśmy z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych. Teoretycznie to jest możliwe, ale w praktyce ten proces się wydłuża” – wyjaśnił szef dyplomacji.