„Nie mamy powodów do radości, nikt nie życzy Rosji upadłości i nikt nie chce, aby Rosja zbankrutowała. Rosja powinna zastanowić się i być może zmienić swoją politykę” – wyjaśnił dla Žinių radijas litewski minister spraw zagranicznych.
W poniedziałek wieczorem na giełdzie w Moskwie za dolara płacono 64,44 rubla, tj. o 6,26 RUB więcej niż na zamknięciu w piątek. Za euro dawano 78,87 rubla, czyli o 6,59 RUB więcej niż w piątek na koniec dnia.
Są to nowe antyrekordy rubla. Spadek jego wartości w ciągu jednego dnia o około 8 proc. został przez niektórych ekspertów oceniony jako „minikrach” rosyjskiej waluty.