
„Nie uważamy, że miałoby to sens. Nie widzimy powodów, by odpowiadać czy usprawiedliwiać się przed tymi, którzy sami naruszają ustawy i robią to stale” – podkreślił szef dyplomacji.
Ambasada Litwy w Moskwie otrzymała notę rosyjskiego MSZ w końcu lutego. Mówi się w niej, że okazywana przez Litwę pomoc wojskowa dla Ukrainy nie jest zgodna z podjętymi przez nasz kraj zobowiązaniami międzynarodowymi w dziedzinie eksportu broni i przeczy ogólnemu stanowisku Rady Unii Europejskiej oraz narusza założenia Umowy o handlu bronią.
Jak podkreśliło litewskie MSZ, przy rozważaniu kwestii dotyczących eksportu sprzętu wojennego wszyskie założenia międzynarodowych i państwowych umów oraz ustaw są surowo przestrzegane.
„Dostarczana przez Litwę pomoc dla Ukrainy ma charakter wyłącznie obronny, służy rządowi ukraińskiemu jako pomoc do ochrony swojego państwa przed agresją Rosji, obrony niezależności, suwerenności i integralności terytorialnej państwa oraz odpowiada założeniom dokumentom międzynarodowych” – zapewnili przedstawiciele MSZ.