
„To nie jest puszka Pandory, to jest cywilizowane podejście. Jest mowa tylko o łacińskich literach, nie mówimy o literach arabskich, gruzińskich, ormiańskich czy cyrylicy” – wyjaśnił w wywiadzie dla „Žinių radijas” L. Linkevičius.
Minister dodał, że chodzi o dodanie takich liter jak x czy w. „ Pójdźmy na Rossę i zobaczymy tam, że na nagrobku Basanavičiusa jest literka „w”. Tu nie chodzi o relacje z Polską czy z polską mniejszością na Litwie, tu chodzi o cywilizowane podejście. Zresztą, na ile zrozumiałem orzeczenie Sądu Konstytucyjnego, to kwestię tę nie reguluje Konstytucja, a tylko ustawy” – wyjaśnił szef litewskiej dyplomacji.
L. Linkevičius dodał, że sprawę oczywiście trzeba załatwić zgodnie z Konstytucją, ale w taki sposób, aby zmniejszyć napięcie z sąsiadami i wewnątrz kraju. „Dobre stosunki z Polską są bardzo niekorzystne dla naszych wrogów. Ci, którzy chcą wzmocnić napięcie, muszą się nad tym zastanowić po której stronie się znajdują. Czy naprawdę są patriotami naszego kraju, czy tylko za takich się uważają” – dodał minister.