„Dokonano zamachu na te wartości, których, zdawałoby się, nie wolno atakować, to jest wyzwanie. Przede wszystkim powstaje myśl, że należy się zjednoczyć i pokazać, że zwyciężą nie ci, którzy tchórzliwie strzelają zza rogu, a wolność, że zwyciężą wszystkie te zasady, które były ważne dla Francji” – komentował minister.
„Celem terroru jest strach, celem terrorystów jest zasianie strachu, więc odpowiedzią może być tylko solidarność. Te metody, z których korzystają terroryści, rzekomo walcząc o swoje żądania, są całkowicie nie do przyjęcia” – dodał Linkevičius.
Co najmniej 3,7 mln ludzi wzięło udział w niedzielnych demonstracjach przeciwko terroryzmowi, zorganizowanych we Francji po ostatnich zamachach w Paryżu – podało francuskie MSW. W „marszu republiki” w stolicy kraju uczestniczyło minimum 1,2 mln osób. Była to największa demonstracja w historii Francji – ocenił resort spraw wewnętrznych.