
,,To nie tylko ,,lista Sawczenko”, chociaż jest imienia Sawczenko. Porównałbym tę listę do ,,listy Magnickiego” i nie tylko w związku z jego sprawą” – oświadczył podczas konferencji prasowej z ukraińską lotniczką szef MSZ oraz dodał, że w rosyjskich więzieniach przebywa obecnie kilkadziesiąt ukraińskich więźniów skazanych w podobnych okolicznościach, jak Sawczenko.
Linkevičius przypomniał, że na ,,liście Sawczenko” znajdują się 84 osoby, które bezpośrednio przyczyniły się do zatrzymania i osadzenia Nadii Sawczenko oraz społeczników Olega Sencova i Oleksandra Kolczenko.
Honour to #Ukraine to have daughters as #Savchenko.Welcoming Nadia at World #Lithuanian #Youth Forum, #SlavaUkraine pic.twitter.com/zGGBxKkZRO
— Linas Linkevicius (@LinkeviciusL) 10 lipca 2016
,,Nie warto rezygnować z list, dopóki problem nie jest rozwiązany” – zaznaczył minister.
Sawczenko oświadczyła z kolei, że podobne listy należy tworzyć w przypadku każdego osadzonego w rosyjskim więzieniu obywatela Ukrainy. Podkreśliła ponadto, że osoby odpowiedzialne za osadzanie takich osób powinny być sądzone jako za zbrodnie wojenne. ,,Jeżeli nie ukarze się sprawców, będą kontynuowali swoje zbrodnie” – powiedziała posłanka ukraińskiego parlamentu.
Litwa jako pierwsza wśród państw UE przyłączyła się do utworzenia ,,listy Sawczenko”.
Sawczenko przez sąd w Doniecku w marcu została skazana na 22 lata pozbawienia wolności. Sąd uznał ją za współwinną śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w 2014 roku. Lotniczka nie przyznała się do winy i twierdzi, że została uprowadzona do Rosji przez prorosyjskich separatystów, zanim dziennikarze zostali zabici. Kobieta została zwolniona z więzienia pod koniec maja br.
Oleg Sencow i Oleksandr Kolczenko zostali skazani w Rosji w sierpniu ub. roku. Sencow na 20 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, Kołczenko na 10 lat łagru.