
W tym roku w wyborach wzięło udział trzykrotnie więcej emigrantów niż w roku 2016. W maju w I turze wyborów prezydenckich poza granicami kraju głosowało 52 tys. osób, a w II turze 44 tys. Natomiast w 2016 r. zagłosowało tylko 16 tys. emigrantów.
„Musimy już teraz rozpocząć proces legislacyjny, aby w 2020 r. ten problem byłby rozwiązany” – oświadczył minister.
Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem osoby głosujące w placówkach dyplomatycznych automatycznie są zaliczani do dzielnicy wyborczej Nowe Miasto w Wilnie.
Posłowie z frakcji chłopskiej Virginija Vingrienė i Kęstutis Mažeika zarejestrowali projekt, dzięki któremu emigranci mieliby własny okręg jednomandatowy.