
Z wstępnych danych wynika, że 5 marca Julius Panka potrącił na parkingu samochód i uciekł z miejsca wypadku.
J. Pance grozi kara pieniężna w wysokości 3000 litów oraz pozbawienie prawa jazdy do lat trzech.
Narodowiec nie neguje swojej winy. „Przed marszem 11 marca miałem dużo pracy i stresu” – tłumaczył się J. Panka.
J. Panka jest jednym z organizatorów kontrowersyjnego marszu narodowców 11 marca. Litwa niejednokrotnie była krytykowana przez organizacje międzynarodowe, że zezwala na marsze nacjonalistów ulicami Wilna.