
Zdaniem służby taki zapis jest potrzebny, ponieważ sektor zdrowia jest jednym z najbardziej skorumpowanych na Litwie, pisze dziennik „Respublika”.
Pomysłodawcy są przekonani, że w ten sposób uda się prześledzić z jakich źródeł pochodzi majątek osoby.
Romualdas Gylys z STT wytłumaczył, że lekarze łapówki biorą nie tylko od pacjentów, ale również od spółek prywatnych, m.in. farmaceutycznych.