
W ocenie politologa Kęstutisa Girniusa, rzucając takie oskarżenia Moskwa dąży do zapisania Litwinów na listę „złych chłopaków”.
„Polacy są wymieniani jako najliczniejszy naród. A oskarżenia wobec Litwinów, że walczą z Rosjanami, nie są zaś czymś nowym. Tak też było w przypadku wojny w Czeczenii. Rosja nie może zarzucić Litwie złego traktowania mniejszości rosyjskiej, więc by wciągnąć ją na listę wrogów, posługuje się argumentem ukraińskim” – powiedział Girnius.