„Jednym głosowaniem bez żadnej analizy przekreślilibyśmy wszystko, co osiągnęliśmy. Otrzymalibyśmy w Europie status nie członka wspólnoty, a trzeciego kraju na równi z Rosją i Białorusią. Co by o nas powiedzieli Estończycy, już niedawno słyszeliśmy, kiedy zagroziliśmy blokować europejską kolej. A co powiedzą bracia Ukraińcy, którzy z poświęceniem walczą o swoje prawo do wyboru Europy?” – mówił w swoim przemówieniu V.Landsbergis
Ze wstępnych doniesień wynika, że grupie referendalnej udało się zebrać liczbę podpisów niezbędną do przeprowadzenia referendum o sprzedaży ziemi obcokrajowcom. Po otrzymaniu potwierdzenia ekspertów o autentyczności podpisów, inicjatorom referendum udało się zebrać o 28 podpisów więcej, niż jest wymagane. Grafolodzy uznali, że 348 podpisów zostało sfałszowanych.
Przeciwnicy sprzedaży ziemi obcokrajowcom twierdzą, że grozi ono rozparcelowaniem Litwy. Krytycy tej inicjatywy są przekonani, że zniesienie zakazu sprzedaży jest zapisane w umowie akcesyjnej, której nieprzestrzeganie grozi ogromną karą pieniężną ze strony Unii.
Decyzję w sprawie zwołania referendum o sprzedaży ziemi obcokrajowcom GKW podejmie 17 lutego.