Podczas dzisiejszego wykładu pt. „25-lecie przemian polityczno-ustrojowych w Polsce” w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wileńskiego B. Borusewicz powiedział, że V. Landsbergis odtwarzając państwowość litewską, ,,odtworzył również ideologię antypolską, która była uzasadniona przed wojną, bo był konflikt o Wilno’’.
,,Wydaje mi się, że to nie odpowiada rzeczywistości. Podczas tworzenia państwa litewskiego nasze relacje były bardzo dobre. Nic podobnego, że chcieliśmy odtworzyć model przedwojenny’’ – agencji BNS mówił V. Landsbergis.
Konserwatysta przypomniał, że wraz z delegacją Sąjūdisu osobiście udał się do Warszawy, gdzie została podpisana umowa na temat polsko-litewskich stosunków. Stosunki dwustronne, zdaniem V. Landsbergisa, były zakłócane przez przedstawicieli lokalnych władz Wileńszczyzny.
,,Oczywiście, widzieliśmy rzeczywistość, że część litewskich Polaków była kierowana poprzez komunistyczną nomenklaturę. Tą nomenklaturą były samorządowe władze rejonów. One mówiły w imieniu Polaków, ale to nie były przyjazne rozmowy pod adresem nowo odtworzonej Litwy’’ – oznajmił konserwatysta.
,,Stosunki z tym państwem (z Polską – red.) były bardzo dobre i nienaruszone. Pytaniem jest, dlaczego w określonym czasie zaczęły się pogarszać. Widzę jedną odpowiedź: były specjalnie pogarszane’’ – dodał V. Landsbergis.
Zdaniem polityka, nowe przepisy, które mają zezwolić na oryginalną pisownię imion i nazwisk w litewskich dokumentach, niekoniecznie wpłyną na polepszenie się polsko-litewskich stosunków. ,,Te przepisy mogą pomóc, a mogą również jeszcze bardziej zaostrzyć relacje’’ – mówił konserwatysta dodając, że zdecydowany sprzeciw mogą wywołać akty prawne, które zezwolą na zapis w danym języku mniejszości narodowej nazw miejscowości.
