• Litwa
  • 22 listopada, 2024 10:45

L. Kasčiūnas: Zachód powinien opracować algorytm reagowania na akty sabotażu

Kończący swoją kadencję minister ochrony kraju Litwy Laurynas Kasčiūnas stwierdził, że kraje Zachodu powinny opracować algorytm reagowania na akty sabotażu, które są realizowane przez państwa autorytarne.

BNS
L. Kasčiūnas: Zachód powinien opracować algorytm reagowania na akty sabotażu

fot. BNS/ Irmantas Gelūnas

Tak powiedział w związku z ubiegłotygodniowym uszkodzeniem dwóch kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim.

„Incydent miał miejsce w szwedzkiej strefie ekonomicznej, więc Szwedzi pełnią kluczową rolę w śledztwie. Wiemy, że statek znajdował się w wodach Danii, a mówi się także o statku chińskim – to również fakt. Na razie muszę postawić przecinek, ponieważ nie ma jeszcze konkretnych wniosków, co się wydarzyło. Wstrzymajmy się więc z osądami, a wkrótce będziemy mieli więcej informacji” – powiedział Kasčiūnas dziennikarzom w piątek.

„Jeśli chodzi o kraj autorytarny, gdzie istnieje związek przyczynowy i zaplanowana z wyprzedzeniem konkretna działalność, to oczywiście musimy mieć algorytm, jak na takie incydenty odpowiedzieć” – dodał Kasčiūnas.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius w tym tygodniu oświadczył, że uszkodzenie dwóch kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim jest traktowane jako akt sabotażu. Kasčiūnas zaś stwierdził, że Szwecja i Dania chcą dokładnie zbadać te przypadki, więc na razie nie spieszą się z oficjalnym uznaniem tych incydentów za akty sabotażu.

„Mówimy nie tylko o kablach, ale także o przesyłkach i szeregu różnych możliwych dywersji. Litwa zawsze podkreśla, że jeśli pojawią się dowody na to, że takie działania zostały zorganizowane przez państwo autorytarne, musimy opracować algorytmy, jak na nie odpowiedzieć” – powiedział Kasčiūnas.

Według niego niektóre kraje Zachodu nie łączą takich incydentów z „zewnętrznymi źródłami”.

„Mówią, że to lokalny incydent, ponieważ jeśli uznasz, że to działanie sił zewnętrznych, musisz myśleć o odpowiedzi. A jeśli nie uznasz tego za działanie zewnętrzne, możesz twierdzić, że to sprawka kogoś lokalnego” – wyjaśniał Kasčiūnas.

Spółka telekomunikacyjna „Telia Lietuva” poinformowała, że w ubiegłą niedzielę rano uszkodzony został jeden z trzech kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim łączących Szwecję z Litwą. Później informację tę potwierdzili także funkcjonariusze w Sztokholmie.

Fiński operator „Cinia” poinformował w poniedziałek, że z nieznanych przyczyn przerwano kabel łączący Helsinki z niemieckim portem Rostok. Wkrótce Niemcy i Finlandia ogłosiły rozpoczęcie śledztwa i ostrzegły przed zagrożeniem związanym z wojną hybrydową.

Politycy większości rządzącej w Litwie podejrzewają, że incydenty te mają związek z sabotażem ze strony Rosji, a prezydent Litwy Gitanas Nausėda powiedział, że na razie za wcześnie, by wyciągać wnioski na temat przyczyn tych uszkodzeń.

W tym tygodniu także ogłoszono zaplanowany atak terrorystyczny w Szawlach, gdzie dwóch obywateli Hiszpanii przybyłych do Litwy planowało podpalić pomieszczenia produkcyjne jednej z prywatnych firm działających w tym mieście oraz urządzenia i przedmioty znajdujące się na zewnątrz.

W ostatnich miesiącach w państwach europejskich wzrosła liczba incydentów związanych z atakami hybrydowymi z Rosji, a wśród przykładów w Litwie wymienia się pożar w sklepie „Ikea” w Wilnie oraz przesyłki wysyłane z Litwy do Wielkiej Brytanii i Niemiec z materiałami samozapalnymi.

PODCASTY I GALERIE