Połowa kwoty, o którą ubiega się Litwa, zostanie przeznaczona na wybudowanie ogrodzenia wzdłuż granicy z Białorusią. Konserwatyści stawiają zarzuty rządowi oraz służbie weterynaryjnej w związku z opieszałością działań, co Litwie w najbliższych latach może przynieść starty w wysokości 15 mld litów.
Zdaniem konserwatystów prośba o pieniądze na budowę ogrodzenia wzdłuż granicy z Białorusią jest wystosowana zbyt późno. ,,Obecnie, kiedy afrykańskim pomorem świń zarażona jest większość dzików, będziemy budować ogrodzenie? Po to, żeby zwierzęta wróciły spowrotem na Białoruś? To znaczy, że ochronimy Białoruś?” – zastanawiał się lider konserwatystów Andrius Kubilius.
Były premier jest zdania, że Litwa powinna była wcześniej zwrócić się o pieniądze do KE w sprawie wybudowania ogrodzenia, by w taki sposób powstrzymać migrację dzików.
W związku z afrykańskim pomorem świń w pięciu rejonach kraju ogłoszono stan sytuacji ekstremalnej. Zapowiedziano odstrzelenie 90 proc. populacji dzików. Rząd jeszcze w tym tygodniu podejmie decyzję w sprawie wypłaty 250 litów za odstrzał jednego dzika.