W programie „Opozycja” A. Kubilius wspomniał, że gdy poproszono Waldemara Tomaszewskiego o skomentowanie wizyty przedstawicieli AWPL na Kremlu na zaproszenie rosyjskiej administracji, do której miało dojść w ubiegłym roku, ten odpowiedział bardzo szorstko.
,,Zwyczajnie zapytaliśmy, że według tekstu BNS, był pan na Kremlu. Jak mógłby pan to skomentować. Otrzymujemy odpowiedź, że jesteśmy prowokatorami i chcemy zemsty, że więcej kompetencji posiadają uczniowie starszych klas. Natomiast brak jest jakichkolwiek słów negujących wizytę na Kremlu. Zatem mogę śmiało twierdzić, że taka odpowiedź potwierdza, że oni naprawdę tam byli. Ten fakt jest warty o wiele większej uwagi, niż obecna wrzawa. I to, że ta informacja przeciekła do mediów jest dobre” – mówił A. Kubilius.
Wczoraj w Sejmie, podczas godziny rządu, lider opozycji A. Kubilius dopytywał na temat upowszechnionej przez Państwowy Departament Bezpieczeństwa informacji BNS, gdzie pada cień na AWPL.
,,W informacji BNS znajduje się wzmianka o AWPL. Cytuję: ,,Według informacji posiadanych przez VSD, w ubiegłym roku, w administracji rosyjskiego prezydenta w radzie Międzyregionalnej i współpracy kulturalnej z zagranicą obecni byli przedstawiciele AWPL i Związku Rosjan’’. To znaczy, że jedni z waszych koalicyjnych partnerów odwiedzili przed wyborami i omawiali działania z administracją Kremla. Proszę powiedzieć, czy omówił pan to z W. Tomaszewskim i jak pan widzi ten fakt, że jeden z koalicjantów omawia swoje działania nie z Brukselą, a z Kremlem?’’ – pytał A. Kubilius premiera.
A. Butkevičius odpowiedział, że nie chciałby komentować tajnej informacji oraz że omawiał z W. Tomaszewskim tą sprawę.
Na pytanie byłego premiera zareagowała również starosta frakcji AWPL Rita Tamašunienė, która oznajmiła, że w informacji BNS mówi się o Związku Rosjan, który powiązany jest z Partią Pracy, a nie z AWPL.
,,W spisie AWPL byli kandydaci z Rosyjskiego Sojuszu (Rusų aljansas). Związek Rosjan jest w Partii Pracy’’ – powiedziała R. Tamašunienė.