„To jest duży problem. Partia może sięgnąć politycznego dna. Nie możemy tego negować. Sądzę jednak, że możemy uratować partię” – powiedział mer Kłajpedy.
11 czerwca odbędzie się zjazd partii, na którym ma być wybrany nowy przewodniczący. Tymczasowy prezes partii europoseł Antanas Guoga twierdzi, że przewodniczącego muszą wybierać wszyscy członkowie partii.
„Chcę powszechnego głosowania. Chcę aby głosowała nie tylko elita, ale wszyscy członkowie partii” – oświadczył europoseł.
Zgodnie ze statutem przewodniczącego na dwuletnią kadencję wybiera zjazd. Delegatami na zjazd są członkowie partyjnej rady, zarządu, Komisji ds. Etyki i Kontroli oraz radni i przedstawiciele oddziałów lokalnych. Liczbę przedstawicieli oddziałów określa zarząd.
W ubiegły czwartek Służba ds. Badań Specjalnych (STT) poinformowała, że Eligijus Masiulis jest podejrzany o przejęcie łapówki. „To jest najgorszy dzień w moim życiu. Dobrze rozumiem, że w obecnej sytuacji nie mogę kierować Ruchem Liberałów. Nie chcę rzucać cień na mych kolegów z którymi pracowałem od wielu lat. Również zrezygnuję z mandatu poselskiego. Sądzę, że tak powinien zachować się każdy współczesny polityk“ – oświadczył wówczas liberał.
W piątek Masiulis zwrócił się do Głównej Komisji Wyborczej z prośbą o likwidację mandatu poselskiego.
Antanas Guoga w wywiadzie dla LRT powiedział, że w skandal korupcyjny mogą być zamieszani również inni członkowie partii.
„Sądzę, że większość członków partii są ludźmi ideowymi. Są jednak tacy, którzy są powiązani z magnatami i którzy nie mogli spod tych wpływów wyzwolić się” – zaznaczył europoseł.