
Jak podkreślają organizatorzy, protest ma na celu zwrócenie uwagi na „przywileje dla biznesu przyznawane kosztem zdrowia obywateli i bezpieczeństwa środowiska”.
– Ministerstwo proponuje umożliwienie rozpoczęcia działalności inwestycyjnej o wartości powyżej 20 mln euro bez konieczności wcześniejszego uzyskania podstawowych pozwoleń. To nie jest nowoczesna gospodarka, to legalizacja zagrożeń – oświadczył przewodniczący wspólnoty Pagiriai Vytautas Vyskupaitis.
Sporne projekty ustaw
Protest jest odpowiedzią na propozycję Ministerstwa Gospodarki i Innowacji, które na początku kwietnia zaproponowało rozszerzenie obowiązującej obecnie tylko dla przemysłu obronnego ulgi inwestycyjnej – pozwalającej na rozpoczęcie budowy fabryk bez pozwolenia, z obowiązkiem jego uzyskania przed zakończeniem prac. Resort chce, aby podobna możliwość została przyznana wszystkim dużym projektom realizowanym w zurbanizowanych obszarach. Jak poinformował przedstawiciel ministerstwa Karolis Vaitkevičius, projekt może zostać rozpatrzony przez rząd już w najbliższą środę.
Druga kontrowersyjna kwestia, która budzi niepokój protestujących, to planowane zmiany w ustawie o szczególnych warunkach użytkowania gruntów. Nowelizacja, która ma wrócić do porządku obrad Sejmu we wtorek, przewiduje, że decyzję o możliwości stosowania niebezpiecznych substancji chemicznych w strefach ochronnych ujęć wody pitnej podejmowałby minister ochrony środowiska.
– Stosowanie niebezpiecznych substancji w pobliżu źródeł wody pitnej zawsze wiąże się z ryzykiem. Żadne technologie nie wyeliminują błędów ludzkich czy wycieków. A przekazanie decyzji jednemu urzędnikowi stwarza poważne zagrożenie dla przejrzystości procesu – zaznaczyła przewodnicząca Litewskiej Partii Zielonych Ieva Budraitė.
Zgodnie z projektem ustawy, wykorzystywanie i magazynowanie niebezpiecznych chemikaliów byłoby zakazane, jeżeli istniałoby ryzyko zanieczyszczenia wód pitnych. Zdaniem Zielonych, zmiany mogą być jednak powiązane z interesem konkretnej firmy.
Kontekst lokalny – inwestycja „Homanit Lietuva”
Jak informuje LŽP, proponowane zmiany w prawie mogą ułatwić działalność zakładowi produkcji płyt pilśniowych należącemu do niemieckiej firmy „Homanit Lietuva”. Fabryka, zlokalizowana w Pogirach (rejon wileński), ma rozpocząć działalność już w czerwcu i znajduje się na terenie objętym strefą ochrony ujęć wody pitnej (VAZ). Inwestycja ta – o wartości ponad 215 mln euro – jest największym projektem w historii niemieckiego koncernu.
Protestujący apelują o zachowanie zasad ostrożności oraz wstrzymanie działań legislacyjnych, które ich zdaniem mogą stworzyć precedensy zagrażające zdrowiu obywateli i środowisku naturalnemu.