
W środę komitet zaakceptował projekt Ustawy o pisowni nazwisk autorstwa socjaldemokratów Ireny Šiaulienė i Gediminasa Kirkilasa, postanowiono jednak udoskonalić niektóre jego założenia.
Projekt zakłada, że na wniosek obywatela Republiki Litewskiej jego nazwisko mogłoby być zapisane z użyciem nielitewskich liter alfabetu łacińskiego, jeżeli nazwisko jest zapisane w ten sposób w dokumencie źródłowym.
Zdaniem komitetu, sformułowanie „na podstawie łacińskich liter” zezwoliłoby na wprowadzenie nie tylko trzech dodatkowych liter „w”, „q” i „x”, lecz także na kilkaset innych znaków diakrytycznych. Z kolei zmiana sformułowania na „litery alfabetu łacińskiego” pozwoli na wprowadzenie tylko trzech wyżej wspomnianych liter.
„Gdybyśmy zaakceptowali pierwotne sformułowanie – na podtsawie łacińskich liter, obejmowałoby to trudno mi teraz powiedzieć ile liter, byłoby ich kilkaset. Obejmowałoby to wszystkie znaki diakrytyczne, to jest z ptaszkami, ogonkami, kreskami i tak dalej. Wchodziłyby w to także używane w niektórych językach symbole, łączące dwie litery” – mówi przewodniczący komisji Prawa i Praworządności Julius Sabatauskas.
Komitet sejmowy nie uwzględnił wniosku Państwowej Komisji Języka Litewskiego, zgodnie z którym prawo do zapisania nazwiska w oryginale mieliby wyłącznie obcokrajowcy, przyjmujący litewskie obywatelstwo lub obywatele Litwy, zawierający związek małżeński z obcokrajowcem.
Obecnie w sejmie są zarejestrowane dwa alternatywne projekty dotyczące oryginalnej pisowni nazwisk. Projekt konserwatysty Valentinasa Stundysa przewiduje zapis nazwiska w oryginale na dalszych stronach paszportu, projekt socjaldemokratów zezwala na takowy zapis na głównej stronie paszportu.