Nie zważając na zakaz wyjazdu z miasta, kierowcy wciąż próbują przechytrzyć policję. W ciągu pierwszej doby zakazu do Kowna nie wpuszczono 3,5 tys. samochodów. Niektórzy się tłumaczą, że jadą na myjnię albo do serwisu opon.
Jak powiedział szef Departamentu Policji Renatas Požėla, kontrola przebiega sprawnie, kary są wymierzane tylko wówczas, jeśli kierowca nie reaguje na ostrzeżenia.
W piątek wprowadzono obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Do poniedziałkowego wieczora zamknięte są drogi wjazdowe.
Według Kodeksu postępowania administracyjnego, za nieprzestrzeganie kwarantanny może grozić grzywna od 500 do 1 tys. euro. Za pierwszym razem funkcjonariusze wymierzą o połowę mniejszą karę – 250 euro.