
W projekcie budżetu państwowego na przyszły rok przewidziano około 2,5 mld euro, co stanowi 3,03 proc. PKB.
„Obecnie wyraźnie formujemy, że te 3,03 lub 2,5 mld na przyszły rok stanowią bazę. Wzrośnie dochód budżetowy, będziemy mogli pożyczyć 300, 400, a może nawet 500 mln, co oznacza, że budżet obrony w tym roku mógłby wzrosnąć do 3,5, tak jak było w bieżącym roku” – powiedział minister ochrony kraju Litwy Laurynas Kasčiūnas
Podczas prezentacji inicjatywy „4 procenty” przeprowadzono badanie, które wskazuje, że połowa mieszkańców kraju zgadza się, że Litwa powinna przeznaczać 4 proc. PKB na obronność.
Przedstawiciele inicjatywy „4 procenty” skrytykowali jednak rząd za brak ambicji w zakresie zwiększenia podstawowych funduszy przeznaczonych na obronę.
Nazwali również wymówkami słowa premier Ingridy Šimonytė, które padły w wywiadzie dla BNS, że Litwa mogłaby pożyczyć więcej środków na potrzeby obrony, ale ambicje w tym zakresie są ograniczane przez możliwości firm dostarczających uzbrojenie.
Kasčiūnas stwierdził, że jego cele są zgodne z inicjatywą „4 procenty”.
„Z mojego punktu widzenia, ta inicjatywa „4 procenty”, która rozpoczęła się już wiosną, pomogła w negocjacjach przekroczyć trzy procent, co historycznie osiągnęliśmy w tym roku” – dodał Kasčiūnas.
W tym roku Litwa, wraz z pożyczonymi w trakcie roku funduszami, przeznaczyła na obronę około 3,2 proc. PKB.