• Litwa
  • 18 września, 2020 19:22

Karoblis: Litwa nie ulegnie prowokacjom z Białorusi

Minister obrony narodowej Litwy Raimundas Karoblis zapowiedział, że ​​Litwa nie ulegnie prowokacjom autorytarnego prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Jednocześnie minister dodaje, że należy uważnie śledzić sytuację dotyczącą ewentualnego rozmieszczenia sił rosyjskich.

BNS
Karoblis: Litwa nie ulegnie prowokacjom z Białorusi

Fot. BNS/Žygimantas Gedvila

„Nasza pozycja jest taka, że nie poddamy się prowokacjom, nie sądzimy, aby w najbliższej przyszłości pojawiła się sytuacja wymagająca konkretnej reakcji, nie widzimy zagrożeń dla integralności terytorialnej czy suwerenności” – powiedział w piątek minister obrony narodowej.

„Armia litewska i jej sojusznicy kontynuują swoje zwykłe działania. Nie sądzimy, abyśmy musieli zmieniać nasze plany, pomimo haseł, które płyną z ust przywódcy sąsiedniego kraju” – dodał R. Karoblis.

Wystąpienia Łukaszenki o możliwej wojnie i zamknięciu granic minister określił jako próbę rozwiązania problemów wewnętrznych poprzez sztuczne poszukiwanie wrogów zewnętrznych.

„Ta sama retoryka jest kontynuowana, że ​​Białoruś i Łukaszenka są otoczeni przez wrogów. To klasyczny model autorytarnych przywódców – jeśli mam wewnętrzne problemy, musimy szukać wrogów na zewnątrz” – powiedział R. Karoblis.

Jak podał minister, Litwa poinformowała Ministerstwo Obrony Białorusi o ćwiczeniach wojskowych prowadzonych na Litwie kanałami roboczymi, a aktywność wojskowa na Białorusi w pobliżu granicy z Litwą ostatnio spadła.

Zdaniem Karoblisa na dłuższą metę niepokojąca jest potencjalna głębsza integracja militarna między Rosją a Białorusią. Zdaniem ministra pojawienie się rosyjskich sił manewrowych na Białorusi zasadniczo zmieniłoby sytuację, na co powinno odpowiedzieć NATO.

„Pytanie, jaką cenę zapłaci Łukaszenka za wsparcie Rosji. Słyszeliśmy o przyspieszonym tworzeniu wspólnego państwa związkowego. Ważne, jakie będą tego konsekwencje w sensie militarnym” – powiedział minister obrony narodowej.

„Byłoby inaczej, gdyby na Białorusi pojawiły się rosyjskie siły manewrowe. W odpowiedzi planowanie i inne aspekty byłyby wyzwaniem dla nas, Polski i całego NATO” – powiedział Karoblis.

Zdaniem ministra nie ma konkretnych sygnałów co do rozmieszczenia armii rosyjskiej na Białorusi, ale wypowiedzi o ogólnej ochronie granicy „państwa związkowego” są nowymi sygnałami, więc należy śledzić, jakie działania będą za nimi podążać.

PODCASTY I GALERIE