
„Należy oddzielić te dwie kwestie. Ponieważ skandalu z ministrem Narkiewiczem nie ma, to nie ma zarzutów wobec niego, oprócz jednego – że jadł posiłki. Czyli robił to, co jego porzednicy“ – oświadczył lider chłopów.
Dziś prezydent Gitanas Nausėda stwierdził, że Karbauskisowi nie uda się atakami przeciwko Masiulisowi przykryć sytuacji z ministrem Narkiewiczem. Z kolei Karbauskis mówi, że o eksministrze jeszcze nie podał całej informacji.
Wczoraj lider „chłopów” poinformował, że zwrócił się do Służby Badań Specjalnych w sprawie kariery osób powiązanych z byłym ministrem komunikacji.
Jak utrzymuje Karbauskis, grupa tych osób wędrowała w ślad za nim do spółek zarządzanych przez państwo. Dlatego prosi o wyjaśnienie, czy ich kariera jest przejrzysta i nie ma przesłanek do powstania korupcji.
„Grupa osób w różny sposób ze sobą powiązanych po prostu wędrowała w ślad za Masiulisem, kiedy pracował w społce „Klaipėdos nafta“. Potem, kiedy był ministrem komunikacji, znalazły się w spółkach podwładnych ministerstwu“ – czytamy w oświadczeniu Karbauskisa.
W oświadczeniu podano informacje o kierowniku Kolei Litewskich Mantasie Bartušce, przewodniczącym zarządu Romasie Švedasie, a także wymienia się członka zarządu Romasa Žukasa, kierownika Wileńskich Sieci Ciepłowniczych Gerimantasa Bakanasa i jeszcze dziewięć osób.
Wspomniane w ośwadczeniu osoby obecnie pełnią różne stanowiska w Poczcie Litewskiej, porcie w Kłajpedzie, spółce „Vilniaus vandenys“, a także w elektrowni atomowej w Ignalinie.