• Litwa
  • 4 października, 2022 9:20

K. Budrys i Ž. Tomkus o wydarzeniach w Nord Stream

Wybuchy w gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2 na dnie Bałtyku są oznaką zagrożenia dla ważnych środków komunikacji – mówi Kęstutis Budrys, główny doradca prezydenta i szef Grupy Bezpieczeństwa Narodowego. „To poważne zakłócenie bezpieczeństwa wszelkiej komunikacji, to eskalacja w zupełnie innej przestrzeni. (…) Na dnie leżą inne rodzaje komunikacji, takie jak elektryczność, internet. Rynki finansowe mogą zostać całkowicie zakłócone, jeśli niektóre środki komunikacji zostaną odcięte” – powiedział K. Budrys.

BNS
K. Budrys i Ž. Tomkus o wydarzeniach w Nord Stream

fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

Wiceminister obrony narodowej Žilvinas Tomkus powiedział radiu LRT, że po wybuchach Nord Stream zwrócono uwagę na szybszą wymianę informacji wywiadowczych zarówno na Litwie, jak i z partnerami zagranicznymi.

„Zaraz po wydarzeniach w Nord Stream ważna jest dla nas przede wszystkim ocena i zbieranie informacji wywiadowczych, współpraca między środowiskami wywiadowczymi, ocena ryzyka i zagrożeń, które mogą powstać zarówno wewnątrz państwa, jak i na morzu terytorialnym”, powiedział Ž. Tomkus.

W rezultacie, jak powiedział, podjęto „dodatkowe środki wywiadowcze”. Ponadto, zdaniem wiceministra, podjęto działania mające na celu „nawiązanie kontaktów z sojusznikami i partnerami w celu bardziej regularnego i bardziej szczegółowego przekazywania informacji”.

Według Tomkusa poziom czujności armii miałby zostać podniesiony na podstawie informacji wywiadowczych, ale obecnie nie ma do tego podstaw.

Po tym, jak w zeszłym tygodniu sejsmolodzy donieśli o wybuchach w rurociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2, europejscy przywódcy powiedzieli, że najprawdopodobniej był to akt sabotażu.

Ukraina powiedziała, że ​​przecieki były prawdopodobnie wynikiem ataku terrorystycznego Moskwy i że był to „akt agresji przeciwko Unii Europejskiej” ze strony Rosji.

Kreml wyraził zaniepokojenie tymi wydarzeniami. Zapytany przez dziennikarzy, czy mógł to być akt sabotażu, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że w tej chwili „nie można wykluczyć żadnej opcji”.

PODCASTY I GALERIE