
Zdaniem językoznawców wyjątek można zrobić tylko wobec kobiet, które wyszły za mąż za obcokrajowców, natomiast żadna grupa obywateli, na podstawie przynależności do mniejszości narodowej, nie może mieć żadnych dodatkowych przewilejów.
„W obecnej geopolitycznej sytuacji trzeba dążyć do integralnego i spójnego społeczeństwa, które mogłoby zachować charakter oraz tradycje używania języka litewskiego. Tak, aby nie była złamana Konstytucja Litwy, w której jest zapisane, że język litewski jest językiem państwowym“ – napisano w oświadczeniu.
Językoznawcy są przekonani, że imiona i nazwiska są integralną częścia języka litewskiego. W literaturze, mediach oraz w pracach naukowych mogą pojawiać się zapisy nazwisk nie w języku państwowym, ale w tym wypadku, są traktowane, jako cytaty z języka obcego. Natomiast imiona i nazwiska litewskich obywateli są częścią języka litewskiego, dlatego ta zasada nie może być wobec nich stosowana.
Na oryginalną pisownię swego nazwiska mogą pretendowac osoby, które mają więź z obcym krajem. Zdaniem językoznawców oryginalny zapis nazwiska może pojawić się obok oficjalnego, ale jak to zalegalizować, to muszą zdecydować prawnicy i politycy.
Językoznawczyni Onutė Aleknavičienė podkreśliła, że jeżeli zapis imion i nazwisk w języku niepaństwowym zostanie dopuszczony, wówczas pojawi się wiele nowych liter.
O. Aleknavičienė podała następujący przykład: w przypadku, gdy osoba będzie chciała się zarejestrować w przychodni podając nazwisko Jelenik (według językoznawczyni po litewsku nazwisko brzmiałoby – Yelaėnik), wówczas recepcjonistka będzie musiała zidentyfikować ją w bazie komputerowej. ,,Ile razy będzie musiała się dopytywać człowieka, w jaki sposób zapisać usłyszany dźwięk, który znajduje się w dwóch miejscach – ‘’y’’ i ‘’ė”? Jeżeli się nie uda prawidłowo zapisać, wówczas system nie zidentyfikuje tej osoby’’ – przekonywała językoznawczyni.
Dokładny zapis nazwiska, zdaniem O. Aleknavičienė, jest ważnym identyfikatorem człowieka. ,,Przypomnę historię, kiedy w roku 2011 w Austrii by zatrzymany, a następnie zwolniony Michail Golovatov, figurant sprawy tzw. 13 Stycznia. Chociaż miał wydany europejski list gończy, w bazie Schengen był zapisany, jako „Michail’’, a w paszporcie, jako „Mikhail’’. Pretekstem nie wydania go była tylko jedna litera’’ – podkreśliła naukowiec z LKI.
Większość językoznawców biorących udział w dyskusji zorganizowanej przez LKI jest przekonanych, że problem zapisu imion i nazwisk w dokumentach tożsamości mogłyby rozwiązać dwa wpisy – oficjalny, zapisany tylko w języku litewskim i nieoficjalny – zapisywany w języku nielitewskim.
W lutym Sąd Konstytucyjny orzekł, że na podstawie propozycji językoznawców Sejm może zmienić zasady, tak aby imiona i nazwiska w paszporcie byłyby pisane nie tylko przy pomocy liter znajdujących się w litewskim alfabecie.
Sąd Konstytucyjny postanowił, że Sejm zmieniając tryb zapisu nazwisk, powinien otrzymać jasne instrukcje i jasną wykładnię od językoznawców. Opinię językoznawców Sejm nie może nie uwzględnić.