Swoją opinię w tej kwestii językoznawcy przedstawili podczas dyskusji w Instytucie Języka Litewskiego (LKI). Językoznawczyni Onutė Aleknavičienė podkreśliła, że jeżeli zapis imion i nazwisk w języku niepaństwowym zostanie dopuszczony, wówczas pojawi się wiele nowych liter.
O. Aleknavičienė podała następujący przykład: w przypadku, gdy osoba będzie chciała się zarejestrować w przychodni podając nazwisko Jelenik (według językoznawczyni po litewsku nazwisko brzmiałoby – Yelaėnik), wówczas recepcjonistka będzie musiała zidentyfikować ją w bazie komputerowej. ,,Ile razy będzie musiała się dopytywać człowieka, w jaki sposób zapisać usłyszany dźwięk, który znajduje się w dwóch miejscach – ‘’y’’ i ‘’ė”? Jeżeli się nie uda prawidłowo zapisać, wówczas system nie zidentyfikuje tej osoby’’ – przekonywała językoznawczyni.
Dokładny zapis nazwiska, zdaniem O. Aleknavičienė, jest ważnym identyfikatorem człowieka. ,,Przypomnę historię, kiedy w roku 2011 w Austrii by zatrzymany, a następnie zwolniony Michail Golovatov, figurant sprawy tzw. 13 Stycznia. Chociaż miał wydany europejski list gończy, w bazie Schengen był zapisany, jako ‘’Michail’’, a w paszporcie, jako ‘’Mikhail’’. Pretekstem nie wydania go była tylko jedna litera’’ – podkreśliła naukowiec z LKI.
Większość językoznawców biorących udział w dyskusji zorganizowanej przez LKI jest przekonanych, że problem zapisu imion i nazwisk w dokumentach tożsamości mogłyby rozwiązać dwa wpisy – oficjalny, zapisany tylko w języku litewskim i nieoficjalny – zapisywany w języku nielitewskim.
Językoznawcy: Oryginalna pisownia jest sprzeczna z konstytucją