
Na swym profilu w Facebooku polityk napisał, że na przyjęcie tych dwóch ustaw bardzo czekali posłowie AWPL. Mimo wcześniejszych zapewnień partnerów koalicyjnych, projekty nie zostały rozpatrzone. „Świadczy to o tym, że większość posłów jak diabeł krzyża boi się nawet dyskusji na ten temat. Dlaczego w państwie „demokratycznym“ i europejskim, jakim mianuje się Litwa, ustawa regulująca godne funkcjonowanie mniejszości narodowych wywołuje ogromny sprzeciw? Zapewne tylko doświadczony psychiatra byłby w stanie odpowiedzieć na to pytanie” – sarkastycznie skomentował Z. Jedziński.
Przyczyną zaistniałej sytuacji, zdaniem polityka AWPL, jest uleganie nacjonalistycznym nastrojom wśród społeczeństwa litewskiego. „Posłowie troszcząc się o swój stołek w Sejmie, nawet rozumiejąc absurdalność własnej postawy ulegają naciskowi nacjonalistycznie nastawionemu elektoratowi. I tylko nieliczni, posiadający niepodważalny autorytet wśród wyborców mogą pozwolić sobie na głosowanie zgodnie z własnym sumieniem i zdrowym rozsądkiem“ – napisał polityk.
Decyzję Sejmu skrytykował również wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz. „Powstałej większości, lewico-prawicy rzeczywiście nie obchodzi sytuacja wielu obywateli Litwy. Odrzucenie Ustawy o mniejszościach narodowych, niechęć do rozpatrzenia oznacza unikanie rozwiązania problemu. To, że nie dopuszczacie nawet do czytania projektu oznacza, że przeczycie sami sobie, a najważniejsze – oszukujecie obywateli Litwy” – ogłosił polityk.
Sejm skreślił z porządku obrad projekt dotyczący Ustawy o mniejszościach narodowych, która ma reglamentować między innymi dwujęzyczne napisy w miejscowościach zamieszkanych przez mniejszości narodowe oraz projekt ustawy o oryginalnej pisowni nazwisk. Pierwszy projekt skreślono z inicjatywy rządzących socjaldemokratów, projekt dotyczący nazwisk usunięto na wniosek konserwatystów.
„Nadal popieramy, ale nie ma jedności wewnątrz koalicji, dlatego nie możemy przedstawiać pod obrady Sejmu. Jaki jest sens przedstawiać, jeśli jest możliwość odrzucenia? Kiedy w końcu zapadnie porozumienie wewnątrz koalicji, wtedy też przedstawimy pod obrady” – wyjaśnił zw.lt propozycję swej partii Gediminas Kirkilas wiceprzewodniczący Sejmu i socjaldemokrata.