
„Abchazja, Czeczenia, Południowa Osetia, Kosowo i Krym. Jedni twierdzą, że tam są ruchy wyzwoleńcze inni uważają walczących za niezależność swoich regionów za separatystów i terrorystów. A to dlatego, że światem rządzi prawo Kalego“ – napisał na swym profilu na Facebooku Z. Jedziński.
„Nie zważając na duże zróżnicowanie regionów pod względem etnicznym, historycznym, położenia geograficznego – opowiadam się przeciwko podwójnym standardom w ocenie dążenia ludności do samookreślenia. Opowiadam się także przeciwko prawu silniejszego (zwycięzcy)! Dopóki światem będzie rządzić takie prawo ludzkość doświadczy jeszcze wielu nieszczęść…“ – dodał polityk.