
Minister energetyki przyznaje, że na rynku światowym jest duży popyt na gaz skroplony i duża część gazu z rynku europejskiego jest skierowywana na rynki azjatyckie, a tu jest on zastępowany innymi, tańszymi źródłami, takimi jak węgiel.
Ale, jak zaznacza minister, nie oznacza to, że gaz skroplony nie będzie dostępny. „Wszystko zależy od ceny” – mówi Niewierowicz i wskazuje, że „nawet ta, obecnie kształtująca się cena, jest dla nas atrakcyjna”.
Mario Meren, członek zarządu Wintershall, największego w Niemczech producenta gazu i ropy naftowej, wyraził ostanio opinię, że dostawy LNG do Europy mogą spaść o 70 proc. do 2015 roku. Według niego potrzeby Europy będą głównie zaspokajane gazociągami.