
„Często słyszymy, że decyzje są podejmowane powoli. W sprawie polityki i strategii energetycznej pośpiech na pewno nie jest zalecany. Dzisiejsze decyzje zaowocują po 10-20 latach, dlatego, uważam, że warto się nad nimi dłużej zastanowić” – mówił minister.
Grupa robocza powołana do przygotowania Narodowej Strategii Niezależności Energetycznej uzależnia budowę elektrowni atomowej w Wisagini od spełnienia trzech warunków.
Grupa uważa, że kontynuacja projektu budowy elektrowni będzie możliwa, jeśli litewskie partie polityczne porozumieją się w sprawie strategii niezależności energetycznej, partnerzy w regionie potwierdzą swój udział w projekcie i zobowiążą się do zainwestowania do chwili osiągnięcia ostatecznego porozumienia w sprawie inwestycji, trzecim warunkiem zaś jest pozyskanie większego finansowania elektrowni z międzynarodowych instytucji kredytowych. Pracy gremium przewodniczy minister Nierwierowicz.
Tymczasem dzisiaj estońska agencja Postimees przekazała stanowisko spółki Eesti energia, z którego wynika, że budowa elektrowni atomowej na Litwie jest ekonomicznie nieuzasadniona, a sam projekt może być wkrótce pogrzebany. Agencja odnotowuje, że dotychczas tak wyraźnie i otwarcie nie mówiono o tym, że budowa elektrowni atomowej w Wisagini nie ma sensu. O rezygnacji Eesti energia mogą tez świadczyć plany inwestycji w siłownię wiatrową na wyspie Pakri.