W wyniku kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Podatkową okazało się, że niektóre gabinety odontologiczne nie wypełniają kart pacjentów.
Jak podkreśla minister jest to podstawowy dokument, za którym kryje się wszystko – jakość usług, cena, koszty, wynagrodzenie za szkodę. ,,Jeżeli się nie prowadzi kartoteki pacjentów, nie sposób jest ustalić jakie usługi były świadczone, w jakiej cenie i czy pacjent był odpowiednio leczony. Bez informacji, która ma być zawarta w karcie pacjenta, pacjent nie ma podstaw, by zażądać wynagrodzenia za szkodę, jeżeli miałby pretensje do lekarza” – zauważa minister.
W ubiegłym roku po sprawdzeniu 423 placówek medycznych – gabinetów stomatologicznych i weterynaryjnych – w ponad 300 z nich wykryto naruszenia.