Większość pieniędzy pójdzie na wynagrodzenia członków komisji wyborczych (3, 18 mln litów).
W komisjach wyborczych ma być zatrudnionych na okres tymczasowy prawie 16 tys. osób.
Szacuje się, że 1 marca do urn wyborczych może przyjść 2, 6 mln osób.
W tegorocznych wyborach samorządowych, po raz pierwszy w historii Litwy, merowie zostaną wybrani w bezpośrednich wyborach.