
Premier zamieściła zdjęcia na Twiterze z Borodianki, która znajduje się niedaleko Kijowa, miasta, z którego zostały wydalone siły rosyjskie.
„Dziś rozpoczęła się moja wizyta w Borodiance. Żadne słowa nie mogą opisać tego, co tu widziałam i doświadczyłam” – powiedziała I. Šimonytė.
Na zdjęciach I. Šimonytė z towarzyszącym jej premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem podczas wizyty na Ukrainie przy zburzonej kamienicy w Borodiance.
Ponad tydzień temu siły rosyjskie wycofały się z północnych regionów Ukrainy, by przegrupować się na wschodzie. Na pozostawionych przez nich obszarach media i śledczy odnotowali przerażające przypadki zabójstw cywilów i wyburzania budynków.
Według ukraińskich danych w okolicach Kijowa znaleziono 1,2 tys. osób, w tym w pobliżu stolicy Bucza i Irpień
Część zabitych została zakuta w kajdanki – te obrazy z Buczy, które zobaczył cały świat, stały się symbolem brutalności sił rosyjskich na wojnie w Ukrainie.
Premier Ukrainy na swoim koncie na Twitterze nazwał działania rosyjskich żołnierzy ludobójstwem, podzielił się wiadomością o spotkaniu z I. Šimonyte i podziękował Litwie za wkład w śledztwo w sprawie zbrodni wojennych.
„Rosja musi zostać ukarana za ludobójstwo. Podziękowałem Litwie, która włączyła się w śledztwo wyjaśniające zbrodnie wojenne Rosji” – napisał D. Szmyhal.
„Razem powstrzymamy Rosję” – dodał.
Wizyta I. Šimonytė w Ukrainie nie została wcześniej zapowiedziana.