„Jedną z najważniejszych rzeczy, które mogę powiedzieć po dzisiejszym spotkaniu, jest to, że polityczna ocena sytuacji jest absolutnie taka sama zarówno przez rząd litewski, jak i rząd łotewski: elektrownia atomowa w Ostrowcu jest niebezpieczna, stanowi zagrożenie, a energia produkowana przez nią nie może pojawić się w Unii Europejskiej i krajach bałtyckich, Wyjątkiem może być wyłącznie przepływ techniczny, który jest nadal potrzebny” – powiedziała dziennikarzom premier Ingrida Šimonytė podczas wizyty na Łotwie.
Jest to jej pierwsza wizyta na Łotwie, jako premiera.
Premier Łotwy Arturs Krišjānis Kariņš podkreślił, że rząd jego kraju podjął już decyzję o zrezygnowaniu z obrotu białoruską energią elektryczną.
„Na poziomie politycznym wydaje się, że jesteśmy zgodni w sprawie handlu energią elektryczną z krajami trzecimi, pozostają kwestie techniczne, które teraz należy rozwiązać” – powiedział Kariņš na wspólnej konferencji prasowej.
Zapewnił, że Łotwa z krajów spoza UE handluje energią elektryczną tylko z Rosją.
„Podkreślam jeszcze raz, że decyzja rządu łotewskiego jest jasna: białoruską energią elektryczną nie można handlować. Możliwy jest handel z Rosją poprzez bezpośrednie wspólne połączenie, które ma mniejsza przepustowość niż bezpośrednie połączenia między Białorusią a Litwą” – powiedział premier Łotwy.
Premier Litwy powtórzyła że dostała „mocne zapewnienie, że my, jako politycy, jako szefowie rządów, jako ministrowie, widzimy sytuację dokładnie w ten sam sposób: elektrownia atomowa w Ostrowcu jest niebezpieczna”.
Według I. Šimonytė Litwa dąży do uzgodnienia nowej trójstronnej metodologii obrotu energią elektryczną w krajach bałtyckich, która byłaby do przyjęcia dla wszystkich trzech krajów i zagwarantowała, że na rynki tych krajów energia elektryczna z Białorusi nie będzie przekazywana.
Minister energetyki Dainius Kreivys mówił wcześniej, że celem jest osiągnięcie porozumienia w sprawie nowej trójstronnej metodologii do końca czerwca.
D. Kreivys powiedział, że obecna metodologia, zatwierdzona i stosowana jednostronnie przez Łotwę i Estonię, nie tylko umożliwia dostęp do bałtyckiego rynku energii elektrycznej z Ostrowca, ale także powoduje wzrost cen energii elektrycznej na Litwie.
Ministerstwo Energii twierdzi, że obecnie stosowana metodologia może dodatkowo kosztować litewskich odbiorców około 100 mln euro. rocznie.
