
Prognozuja, że wzrost poziomu wody może być podobny do tego sprzed 11 lat, w 2010 roku. Bardziej dokładne prognozy mają się pojawić w poniedziałek, po ciepłej niedzieli.
Dla Wilna hydrolodzy nie prognozują szczególnych zmian. Według specjalistów, gorzej sytuacja może wyglądać w innych częściach kraju, w tym w rejonie szyłuckim, gdzie zazwyczaj wystepują wiosenne powodzie, kiedy lód na Niemnie zaczyna topnieć.