
„Być może zaproponujemy, by rolnicy zmienili status swojej działalności, przeszli na osoby prawne, aby wobec nich stosowany był model opodatkowania obowiązujący firmy” – powiedział minister Hofmanas w środę w rozmowie z Žinių radijas.
„Istnieje kilka niuansów, które należałoby uzgodnić i oczywiście wymagałoby to również zmian w kilku ustawach – to nie takie proste. Ale naprawdę musimy myśleć i szukać rozwiązań. Bo każda reforma – czy to podatkowa, czy jakakolwiek inna – nie może wyrządzić nieodwracalnej szkody naszemu sektorowi rolnemu” – dodał.
Obecnie większość litewskich rolników posiada status rolnika indywidualnego i podlega podatkowi dochodowemu od osób fizycznych (GPM) jako prowadzący działalność indywidualną. Jak zaznaczył minister, „podmiotów prawnych w sektorze rolnym jest znacznie mniej”.
Hofmanas już w ubiegłą środę, podczas posiedzenia rządu, skrytykował planowane zmiany, podkreślając, że rolnicy nie mogą być opodatkowani na takich samych zasadach jak osoby zatrudnione na etacie.
Według ministra, obecnie rolnicy „muszą oddawać prawie połowę swoich dochodów w formie podatków”, ponieważ oprócz GPM płacą również składki na „Sodrę” i są podatnikami VAT.
We wtorek rządowy projekt zmian podatkowych trafił pod obrady Sejmu – według Hofmanasa, „może on bardzo negatywnie wpłynąć na rolnictwo”.
„Rolnicy są bardzo uzależnieni od warunków naturalnych. Jeśli sezon jest dobry, dochody mogą być wyższe. Ale wszystko zależy od rodzaju gospodarstwa – czy inwestuje, czy nie, czy działa intensywnie, czy już posiada wszystkie środki produkcji. To wszystko trzeba uwzględnić – sytuacje są bardzo różne, podobnie jak sezony” – zaznaczył minister.
Według Hofmanasa, rząd nie uwzględnił propozycji Ministerstwa Rolnictwa, by stawkę GPM w wysokości 20 proc. stosować dopiero po przekroczeniu progu 60 średnich wynagrodzeń (VDU).
Obecna propozycja rządu zakłada większą progresję podatku GPM: obok stawek 20 proc. (do 36 VDU) i 32 proc. (powyżej 60 VDU), miałaby zostać wprowadzona nowa stawka 25 proc. dla dochodów w przedziale od 36 do 60 VDU. Zmiany objęłyby również osoby prowadzące działalność indywidualną oraz wszystkie rodzaje dochodów – z wyjątkiem dywidend i tantiem, które nadal miałyby podlegać 15-procentowej stawce.
Minister podkreślił również, że rząd, proponując objęcie podatkiem wszystkich umów ubezpieczenia (z wyjątkiem obowiązkowego OC komunikacyjnego), nie wziął pod uwagę zastrzeżeń Ministerstwa Rolnictwa dotyczących ubezpieczeń upraw.
„Państwo przez wiele lat promowało ubezpieczenia upraw od szkód spowodowanych zjawiskami pogodowymi, aby uniknąć konieczności wypłacania rekompensat. Państwo popularyzowało te ubezpieczenia i pokrywało około połowy składek – właśnie po to, by rolnicy mogli samodzielnie zarządzać ryzykiem. Jeśli teraz na to nałoży się dodatkowy 10-procentowy podatek, który później trzeba będzie rekompensować, to jest to nielogiczne” – powiedział Hofmanas.
Zdaniem ministra, możliwość zwolnienia ubezpieczeń upraw z podatku mogłaby zostać rozważona na etapie prac nad ustawą w komisjach sejmowych.
We wtorek Sejm przyjął do dalszych prac osiem projektów ustaw podatkowych. Do poprawy odesłano jedynie ustawę o podatku od nieruchomości.