
Jedni politolodzy tłumaczą tę dysproporcję szerokimi kompetencjami instytucji prezydenta Litwy, inni uważają, że praca urzędu na Daukanto pokrywa się z pracą rządu.
W tym roku budżet kancelarii prezydent stanowi ponad 5 milionów euro. Prawie połowa – 2,4 miliona euro – zostanie przeznaczonych na wynagrodzenia pracowników.
Wydatki na pensje pracowników ośrodków prezydenckich na Łotwie i w Estonii są nawet kilkakrotnie mniejsze.