
Służba prasowa prezydent RL poinformowała, że w czasie szczytu zostaną omówione kwestie dotyczące możliwości przeprowadzenia reform w 6 krajach postsowieckich, które miałyby wzmocnić gospodarkę, demokrację i prawa człowieka. W trakcie szczytu zostanie omówiona też sytuacja na Ukrainie.
Szczyt Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w czwartek i piątek w Rydze, ma potwierdzić, że współpraca między UE a jej wschodnimi sąsiadami przynosi korzyści mimo napięć z Rosją i konfliktu na Ukrainie. Analitycy twierdzą, że jednak nie należy spodziewać się wielu decyzji.
„Szczyt nie przyniesie wielkich zmian, zwrotów w naszej polityce w ramach Partnerstwa Wschodniego. Pokaże jednak, że ten program działa i przynosi efekty” – powiedział wczoraj dziennikarzom wysoki rangą unijny dyplomata.
Spotkanie przywódców państw UE oraz sześciu krajów Partnerstwa Wschodniego – czyli Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy – odbędzie się półtora roku po szczycie w Wilnie, gdzie doszło do dramatycznych zwrotów akcji. Wówczas to UE podpisała umowy stowarzyszeniowe z Gruzją i Mołdawią, a Ukraina tuż przed szczytem zrezygnowała z podpisania takiej umowy. To zapoczątkowało proeuropejskie protesty w tym kraju i przełom polityczny, co z kolei spotkało się z ostrą reakcją Rosji, która dokonała aneksji Krymu i rozpętała konflikt w Donbasie.