„Wysyłając konkretną pomoc i wzmacniając swoją wojskową obecność w krajach bałtyckich, sojusznicy prawidłowo ocenili, jakie niebezpieczeństwo grozi dla regionu i dotrzymali danego słowa. Wspólne ćwiczenia z żołnierzami USA wzmocni na Litwie chęć kolektywnej obrony oraz zapewni większe bezpieczeństwo dla mieszkańców Litwy” – oświadczyła wczoraj D.Grybauskaitė.
Wczoraj Pentagon oświadczył, że do krajów bałtyckich i Polski przybędą amerykańscy żołnierze, aby wziąć udział w ćwiczeniach.
Do Polski przybędzie w środę kompania spadochroniarzy USA, by rozpocząć pierwsze z serii ćwiczeń, które odbędą się w Polsce i trzech krajach bałtyckich w ramach zobowiązania USA do ochrony sojuszników z NATO; weźmie w nich udział w sumie ok. 600 żołnierzy USA.
Jak ogłosił we wtorek rzecznik Pentagonu kontradmirał John Kirby, do Polski w środę przybędzie z Vicenzy we Włoszech „kontyngent spadochroniarzy w rozmiarze kompanii”, czyli „około 150 żołnierzy” z Grupy Bojowej 173. Brygady Piechoty (Powietrznodesantowej), wchodzącej w skład armii USA w Europie, by rozpocząć ćwiczenia z polskimi oddziałami.
,,Te nowe ćwiczenia będą pierwszymi z serii rozszerzonych działań szkoleniowych amerykańskich sił lądowych w Polsce i regionie Morza Bałtyckiego, które mają się odbyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy” – powiedział Kirby. Do trzech krajów bałtyckich – na Litwę, Łotwę i do Estonii – na podobne ćwiczenia mają dotrzeć do poniedziałku dodatkowi żołnierze USA, także ze 173. brygady.
,,To będą ćwiczenia piechoty” – powiedział Kirby. Wyjaśnił, że pierwsze z serii ćwiczeń w czterech państwach potrwa „około miesiąca” i weźmie w nim udział „z grubsza 600 żołnierzy”. Zastrzegł, że Stanom Zjednoczonym zależy na „ciągłym rotacyjnym udziale w tych ćwiczeniach”. ,,Nie wiemy, jak długo to potrwa, może nawet (zostanie rozciągnięte) poza ten rok” – dodał. Sprecyzował, że nie są to ćwiczenia w ramach NATO, ale w ramach dwustronnej współpracy USA z sojusznikami z Europy Wschodniej.
Ta decyzja – wyjaśnił Kirby – dowodzi, że USA są mocno przywiązane do zasady wspólnej obrony państw NATO i poważnie podchodzą do swych zobowiązań w dziedzinie bezpieczeństwa w Europie. ,,Nasz przekaz do mieszkańców tych państw i Sojuszu jest taki: USA bardzo poważnie do tej odpowiedzialności podchodzą” – powiedział Kirby. „Za każdym razem, jak widzicie tylu żołnierzy w terenie i na taki okres, to ma to znaczenie większe niż tylko symboliczne” – podkreślił.
Jak dodał, sygnał dla Moskwy jest podobny. ,,Wskazane by było, gdyby (Rosjanie) usunęli swe wojska z granicy (z Ukrainą) i podjęli konkretne kroki, by respektować suwerenność Ukrainy” – zaznaczył. Przyznał, że jak dotychczas „nic, co obserwowaliśmy ze strony Moskwy i Rosji, nie służyło deeskalacji napięć”.