
Tomaszewski podczas wystąpienia w Strasburgu pozytywnie ocenił litewską prezydencję. „Prezydencja jest dobrym czasem na reklamę państwa, również wewnątrz Unii” – powiedział europoseł. Lider AWPL dodał, że nie uważa za porażkę brak podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Zdaniem polityka odpowiedzialność w tej sprawie spoczywa na obecnych władzach Ukrainy.
Tomaszewski: Polacy litewscy wywalczyli tą niepodległość
Tomaszewski powiedział również, że obecne władze Litwy chcą wyprzeć język mniejszości narodowych z przestrzeni publicznej. Jako przykład podał nałożoną karę pieniężną na dyrektora administracji rejonu solecznickiego za niewykonanie decyzji sądowej w sprawie dwujęzycznych nazw ulic. „Te napisy zostały umieszczone legalnie w 1991 roku, kiedy została przyjęta ustawa. Walczyliśmy o taką niepodległość. Litewscy Polacy wywalczyli tą niepodległość. Po 20 latach ta ustawa została anulowana i jest jak jest. To jest skandaliczne i tak nie może być” – oświadczył polityk. „Popierana przez najwyższe władze walka z językiem mniejszości narodowej, to przejaw skrajnego nacjonalizmu, którego nie powinno być w Unii Europejskiej” – dodał W. Tomaszewski.
Grybauskaitė: Pańskim celem jest dyskredytowanie Litwy
Grybauskaitė odrzuciła zarzuty Tomaszewskiego twierdząc, żadna organizacja europejska, która badała zarzuty o dyskryminację mniejszości na Litwie, nie potwierdziła, jakoby kraj ten łamał jakiekolwiek normy międzynarodowe, w tym konwencję ramową Rady Europy dotyczącą ochrony mniejszości narodowych.
„Zwracam się do pana Tomaszewskiego: sądzę, że pana osobistym i politycznym celem jest dyskredytowanie Litwy wewnątrz kraju, na tej sali i na arenie międzynarodowej” – zarzuciła politykowi AWPL prezydent Litwy.
Według prezydent nie ma w UE kraju, w którym sytuacja mniejszości narodowych byłaby lepsza niż na Litwie. ,,Nie ma kraju w Europie, gdzie mniejszości mogą się uczyć w swoim języku od przedszkola po uniwersytet. Nie ma kraju, gdzie można doliczyć się dwucyfrowej liczby szkół mniejszości. Na Litwie mamy około 80 polskich szkół, gdzie uczy się po polsku. Drugiego takiego przykładu w UE nie znajdziecie” – argumentowała Grybauskaitė.
Wczoraj podczas uroczystego posiedzenia w Sejmie RL z okazji Dnia Obrońców Wolności posłowie AWPL wyszli z sali, kiedy przemawiał Vytautas Landsbergis. Ten demarche wywołał burzliwą dyskusję w Polsce i na Litwie.