
„Przede wszystkim batalion będzie pełnił funkcję odstraszającą. Na naszym terytorium będą stacjonowali żołnierze z kilku krajów sojuszniczych. Więc jeśli nas ktoś zaatakuje to zaatakuje również co najmniej kilka krajów NATO” – powiedziała dla LRT Grybauskaitė.
Przed kilkoma dniami ministrowie obrony państw NATO potwierdzili decyzje o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu i rozmieszczeniu czterech batalionów w Polsce i krajach bałtyckich.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował wówczas, że cztery bataliony, które trafią do krajów bałtyckich i do Polski, będą „mocne” i „wielonarodowe”.
We środę sekretarz obrony USA Ashton Carter powiedział: „Stany Zjednoczone Ameryki będą dowodzić jednym z czterech utworzonych w państwach bałtyckich i w Polsce batalionów NATO”.
Co prawda nie ujawnił jednak, w którym kraju Stany Zjednoczone Ameryki utworzą jednostkę.
Nie ujawniają tego również ministrowie obrony Niemiec i Wielkiej Brytanii, którzy zapowiedzieli wcześniej, iż utworzą bataliony w państwach bałtyckich i w Polsce.
Czwartym państwem Sojuszu możliwie będzie Kanada.