
Według niej na Litwie jeszcze brak świadomości, że sytuacja jest bardzo poważna i powinna być oceniana nie tylko w kontekście biznesu czy interesów energetycznych, lecz także w kontekście zachowania niepodległości państwa.
„Nie chcę straszyć ludzi, ale trzeba znać i najgorszy możliwy scenariusz. Daj Boże, żeby go nie było. Nie możemy jednak nie mówić ludziom i politykom, że sytuacja jest bardzo poważna i w takiej sytuacji wszyscy musimy się zjednoczyć, przypomnieć sobie, jakiemu państwu składaliśmy przysięgę, jakie są słowa przysięgi i święcie ich przestrzegać” – mówiła w wywiadzie dla Žinių radijas liderka Partii Pracy.
Jak dodała, jej zdaniem W. Putin nie poprzestanie na aneksji Krymu – jego celem jest cała Ukraina.
W ocenie Graužinienė reakcja Stanów Zjednoczonych w zaistniałej sytuacji jest szybka i poważna, natomiast postępowanie Unii Europejskiej rozczarowuje.
„Obecne i planowane działania USA są poważne. To, jak działa UE, myślę, że wszyscy jesteśmy rozczarowani tym tempem, tą reakcją i wszyscy zaczynamy myśleć, jak byłoby w naszym czy w innym przypadku” – powiedziała w wywiadzie L.Graužinienė.