„Niepodzielność bezpieczeństwa sojuszników jest jedną z fundamentalnych zasad pracy NATO. W Sojuszu nie może być różnych stref bezpieczeństwa, w których zdolności i ćwiczenia niezbędne do zapewnienia obrony byłyby ograniczone – zauważa litewski przywódca”.
W czwartek prezydent G. Nausėda omówił telefonicznie z przywódcą NATO J. Stoltenbergiem rozmowy Sojuszu z Rosją oraz sytuację bezpieczeństwa w regionie.
Według raportu prezydent powiedział w rozmowie z przywódcą NATO, że rozmowy z Rosją w różnych formatach w celu zmniejszenia napięć na granicy Ukrainy „nie mogą naruszać podstawowych zasad bezpieczeństwa na obszarze transatlantyckim”.
W oświadczeniu prezydencji G. Nausėda podkreślił, że „musimy kontynuować procesy adaptacyjne Sojuszu, ponieważ są one gwarantem wiarygodnego odstraszania zagrożeń w regionie bałtyckim”.
Prezydent podkreślił, że sensowny dialog z Rosją może odbywać się „tylko na zasadzie wzajemności, a nie w języku wymagań i ultimatum, co jest niedopuszczalne”.
Zdaniem prezydenta Litwa, podobnie jak cały Sojusz, „zawsze była i będzie zainteresowana pokojowymi i przewidywalnymi stosunkami ze wszystkimi sąsiadami, którzy przestrzegają międzynarodowego prawa i zobowiązań oraz chcą oprzeć dialog na szacunku i zaufaniu” – powiedziano w raporcie.
NATO przeprowadziło w środę rozmowy z Rosją na temat sytuacji na Ukrainie, gdzie Rosja zmobilizowała ponad 100 tys. żołnierzy.
Sojusznicy ostrzegli Rosję, że kompromisów zawierać nie będą, ale wezwali Moskwę do dalszych negocjacji w celu złagodzenia napięć związanych z sytuacją bezpieczeństwa w regionie.
Po rozmowach sekretarz generalny NATO J. Stoltenberg powiedział, że „sojusznicy NATO i Rosja mają bardzo różne opinie w tych kwestiach”.
Według lidera Sojuszu 30 członków NATO nie byłoby w stanie zgodzić się z podstawowymi żądaniami Moskwy dotyczącymi nowego ładu bezpieczeństwa w Europie. Podkreślił również, że Rosja nie będzie mogła w przyszłości zawetować prawa Ukrainy do przystąpienia do Sojuszu.
Rząd prezydenta Rosji Władimira Putina wystosował w zeszłym miesiącu listę żądań wobec Zachodu, m.in. nieprzyjmowania nowych członków, takich jak Ukraina, Gruzja czy Finlandia, oraz ograniczenia rozmieszczania sił na terytorium krajów byłego bloku sowieckiego, które przystąpiły do NATO po Zimnej Wojnie.
Jednocześnie Zachód broni polityki „otwartych drzwi” NATO wobec potencjalnych przyszłych członków, choć Moskwa domaga się stanowczych zapewnień, że Sojusz nie będzie kontynuował ekspansji na jej terytorium.
Rosja zaprzecza, jakoby masowa mobilizacja wojsk wokół już częściowo okupowanej Ukrainy stanowiła zagrożenie. Jednak rozmieszczenie tych oddziałów zmusiło Waszyngton do skontaktowania się z Moskwą w celu rozwiania obaw przed powszechną konfrontacją wojskową.
Do środowego spotkanie, rada NATO-Rosja po raz ostatni spotkała się w 2019 roku. Oba kraje zakończyły praktyczną współpracę w 2014 roku, kiedy Moskwa zaanektowała ukraiński Półwysep Krymski.