
Dziennikarze oburzali się na wydarzenia ostatniego tygodnia, kiedy to pracownicy STT dokonali rewizji w mieszkaniu redaktorki agencji BNS, ponadto na przesłuchanie wezwali sześciu pracowników tej agencji oraz zarekwirowali kilka komputerów.
Środki te zastosowano w celu zbadania, w jaki sposób przeciekła do mediów informacja na temat planowanych prowokacji rosyjskich służb specjalnych wobec władz Litwy.
Dziennikarze przedstawiający różne media oraz reprezentanci środowiska akademickiego wyrazili swój protest za pomocą trwających około dwie minuty oklasków.