„Negocjacje dotyczące członkostwa w UE mogłyby realnie rozpocząć się jeszcze w tym roku. Uważam, że Polska, która przewodniczy Radzie Unii Europejskiej w pierwszej połowie tego roku, zrobi wszystko, aby to się stało” – powiedziała we wtorek w rozmowie z Radio Žinios.
Zdaniem doradczyni, Ukraina wydaje się być gotowa zrobić wszystko, aby wdrożyć niezbędne reformy wymagane do przystąpienia do Unii.
1 stycznia Polska przejęła przewodnictwo w Radzie UE od Węgier. Będzie przewodniczyć do końca czerwca tego roku. Oczekuje się, że w tym okresie Warszawa będzie dążyć do silnego wsparcia dla Kijowa.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy wyraził obawy, że Kijów liczy na silne przewodnictwo Polski w Unii.
Oficjalny wniosek o członkostwo w UE Ukraina złożyła w lutym 2022 roku. Unia zgodziła się rozpocząć negocjacje akcesyjne z Ukrainą w grudniu 2023 roku, a same negocjacje rozpoczęły się formalnie w czerwcu ubiegłego roku.
Od lutego 2022 roku Ukraina prowadzi walkę z agresją Rosji. Wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump obiecał szybko zakończyć trwającą prawie trzy lata wojnę na dużą skalę, jednak nie przedstawił żadnych konkretnych propozycji dotyczących zawarcia rozejmu czy umowy pokojowej.
Zarówno Rosja, jak i Ukraina przed zaplanowaną na 20 stycznia inauguracją Trumpa starają się zapewnić jak najlepsze pozycje na polu bitwy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie opublikowanym w ubiegłym tygodniu wyraził nadzieję, że Trump będzie w stanie zmusić Rosję do rozpoczęcia negocjacji pokojowych i zakończenia wojny na Ukrainie.
Według A. Skaisgirytė, Rosja nie wykazuje żadnych oznak chęci usiąść do stołu negocjacyjnego.
„Jeśli Rosja nadal będzie trzymać się tej pozycji, nie widzę szybkiego zbliżenia do rozmów pokojowych” – powiedziała.
„Ameryka powinna przede wszystkim zapewnić, że zakres dostaw broni dla Ukrainy pozostanie, a może nawet się zwiększy. Wtedy istnieje szansa, że Putin zechce usiąść do stołu negocjacyjnego” – podkreśliła doradczyni.
Donald Trump określił amerykańską pomoc dla Ukrainy jako marnowanie pieniędzy, a jego doradcy sugerowali, by pomoc ta była wykorzystywana jako narzędzie nacisku na Ukrainę w celu wymuszenia ustępstw terytorialnych na rzecz Rosji.
A. Skaisgirytė zaznaczyła także, że jednym z czynników, który może wpłynąć na pozycję Ukrainy w negocjacjach, może być kontrofensywa Kijowa w rosyjskim obwodzie kurskim.
„To jeden z czynników. Od jakiegoś czasu mówimy, że Rosja tworzy strategiczne dylematy, a Zachód tego nie robi. Ukraina tym atakiem udowodniła, że również Rosji stwarza strategiczne dylematy. Czy to będzie miało tak duże znaczenie, by zasadniczo zmienić przebieg wojny? Na razie może nie, ponieważ ataki w Kursku są dość lokalne” – powiedziała A. Skaisgirytė.
Rosja ogłosiła w niedzielę, że Ukraina rozpoczęła kontrofensywę w obwodzie kurskim. Niespodziewany atak na terytorium obwodu kurskiego, znajdującego się przy granicy z Ukrainą, rozpoczęły ukraińskie siły w sierpniu ubiegłego roku.